April -4th week
Omlette du fromage świecie :)
Kolejny wspaniały (Ty)dzień dla naukowca mój drogi Bratni braku duszy.
PIS przepierdzieliło w wyborach samorządowych .
Nastąpił przełom i Ukraina dostanie wsparcie od Ameryki. 61 Miliardów! Brawo Ameryka!
Także tak. Zło i występęk musiały ustąpić przed atomową siłą atomówek!
Weekend minął pod znakiem scrabbli i Teściów.
W sobotę zrobiłam jedynkę a w niedzielę dwójkę i musze powiedzieć , że dwójka chyba rozbawiła mnie nawet bardziej. Nie sądziłam, że polubię Ostaszewską ale przyznaję , że w roli Małgosi przypadła mi do gustu. Lekko, zabawnie i przyjemnie. Tego mi ostatnio trzeba. Reszta weekendu to intymny romans z Sobańskim. Nie chce się z nim rozstawać. Sama nie wiem na ile uzależniłam się od tego prawnika psychopaty a na ile od głosu Filipa Kosiora tulącego mnie do snu.
Przedłużyłam domenę Tiri.uk na najbliższy rok. zrobiłam sobie krótki bilans zysków i strat i uznałam , że lubię tą przestrzeń .Ostatecznie dobrze na mnie wpływa taka systematyczna działalność. Z czasem będzie to też niezła pamiątka.
2 dni pracy, 2 meetingi. Tyle dzieli mnie od przełamania ostatnich 6 miesięcy rutyny. Troszkę nie jestem na to gotowa. Troszkę nie tęsknie za kacem. Z drugiej strony przyda mi się poluzowanie wodzy fantazji i odpoczynek od codzienności , pracy i towarzystwa. Tęsknie za Klaudią , Geryonem i Bydgoszczą. Mam nadzieję ,że dopnę koniec z końcem i nie będe musiała martwić się o fundusze. Nie jestem materialistką ale lubię gdy nie muszę się zamarwtiać pragmatycznymi aspektami życia, zwłaszcza na wyjazdach. W pracy przerzuciliśmy się z trello na tacka . Poszło nawet płynnie pomimo , że temat wyszedł na dziko a tack nadal nie jest dopracowany. Czasami muszę mieć więcej optymizmu w sobie, bo okazuje się , że udają się nawet te rzeczy, których odradza rozsądek. Tydzien z Darkiem na wakacjach minął bez żadnych turbulencji. Także tak. Dubaj zalało . Jeden dzień deszczu wystarczył by samoloty pływały. Nasz kontrahent zawiesił pracę szczęsliwie jedynie na jeden dzień. Ciekawe czy odechciało im się zabawy chmurkami.
Gesslerowa odwiedziła Łódz i znowu aktywowała ukrytą głeboko terapeutke uzależnień. Kobieta orkiestra. Krawaty wiążę , usuwa ciąże. Współczuje ludziom, którym na ekranie robi taką wiwisekcje a na koniec wydaje im i tak negatywną opinie knajpie. Z Drugiej mańki, zastanawia mnie na co Ci ludzie liczą zgłaszając się do programu? Wiadomo , że jak jest jakiś babol pod dywanem to Madzia go wyciągnie ku uciesze gawiedzi. By się o tym przekonac wystarczy sprawdzić ze trzy randomowe odcinki. Toć Chleba i igrzysk , tylko tego nam trzeba. Inna rzecz za cholere nie rozumiem ludzi którzy wiedząc, że krzykliwa blond odsiecz nadchodzi -nie sprzątają porzadnie w kuchni. No chyba, że w kontrakcie podpisują, że musi być troche syf dla dobra akcji. Kto ich tam wie.
🥳🥳🥳
OdpowiedzUsuńEmotki na tiri ...A nie na raka ...wiadomo
Gesslerowa odwiedziła też ostatnio Żnin i jak nie przepadam za schaboszczakami tak tego mógłbym dziabnąć...znaczy pół.
No to zabierać rodzinkę i dziabać a potem na insta 🤗
Usuń