No i znów mamy piątek 😈Jutro jeszcze pracuje - ale wyprosiłam shift 6:00-14:00 więc coś mi jeszcze z tego weekendu zostanie przy wolnej niedzieli. Planuje zaporosić znajomych i zrobić jakiegoś małego grilla skoro lato wróciło. Mam nierozpakowane jeszcze czarne historie i tabu*, a przede wszystkim ogromną ochote pograć I to już od dłuższego czasu a jakoś ciężko kogoś namówić.
*+ pokera,darta,bierki,szachy,scrabble i 3xMonopoly -.-
Generalnie staram się zorganizować sobie zmianę roty i wolne weekendy-to byłoby czaderskie. Pracuje zawodowo od 18 roku życia-czyli już jakieś 13/14 lat i nigdy , ale to nigdy- nie miałam wolnych weekendów. Uwierzysz? To byłaby duża zmiana i nowa jakość życia. Pomijając aspekty towarzysko socjalne- naprawdę jestem dużo bardziej potrzebna zespołowi w tygodniu niż w weekendy. Więcej się dzieje, więcej obowiązków. Obecny grafik- średnio się sprawdza w tej postaci.
Zobaczymy. Trzymaj kciuki.
Oho😏To by wyjaśniało co ostatnio taka natchniona chodzę.
Od kilku dni żywię się tylko serem i winem. Nie wiem co mnie tak ssie na ser-ale na poprawę samopoczucia zdaje się działać extra.
Wczoraj 31 stopni w cieniu. Urwałam się z pracy o 16:00 . Związałam włosy w kucyk - wciągnełam lniany luźny kombinezon, pokroiłam serek w kosteczkę nalałam zimnego Merlota i siadłam do maszyny. W tle leciały szyciowe tutoriale na Youtube naprzemiennie z Anatomią zbrodni na disney +. Klimacik jak ta lala. Zrobiłam Bandamke dla Dimmusia i przerobiłam za krótką sukienkę,( której nigdy bym nie ubrała) na całkiem fajowe body. Do wysoko taliowanych spodni będą jak znalazł. Jestem zadowolona. Zawsze wydawało mi się , że w tematach manualnych mam dwie lewe ręce. Uznałam to za fakt jeszcze w dzieciństwie porównując swoje prace z pracami siostry i kuzynki. Dotarło do mnie, że wychodząc z tego założenia, zabierając się coś manualnego zawsze poddawalam się zbyt szybko i przegrywałam jeszcze przed startem. Bo przecież mam dwie lewe. Widomo. Niech zyje wyuczona bezradność.
Przyszedł czas przełamać ten impas.
Stukot maszyny oczyszcza głowe.
Paznokcie też wychodzą mi coraz lepiej- nie żałuje decyzji by kupić sprzet i krok po kroczku z pomocą youtuba nauczyć się samoobsługi w domu- oszczędzam kupę kasy a dłonie wyglądają schludnie i tak jak sobie wymyśliłam i mam ochotę w danym momencie. Taka ceremonia spa raz w miesiącu też jakoś fajnie działa na głowę. Powstają nowe połaczenia neuronowe, rozwija się pamięć mięśniowa. Może niedługo się okaże, że nie tylko mam dwie prawe ręce to jeszcze złote?
Fajnie, fajnie.
Progress not perfection 😈
Na obiad eksperymentalna Keto pizza w 30 min z tego co znalazłam w lodówce
A na kolację powtórka Kuby Wojewódzkiego bo we wtorek przegapiłam .
Wspaniałego weekendu: )
Jak się odmienia extra żeby było jeszcze bardziej extra ?? Extrzej?? Powiedziałbym najextrzej ale nie można zamykać zbioru ;)
OdpowiedzUsuńU mnie praca, bez powrotu tym razem bo się dzieje....ale Żabu za to pnie się w górę i rozwija jak dziki...
Ale za to kebsów zero od 3tyg, alkoholu ledwo co, jakoś się wszystko pozmieniało....
Najextrzejszowszego weekendu 2U
Same to You 🌷
UsuńPS.
UsuńGonzo 56lvl ale nie bój żabu. Jak będę w Pl kupię 100kaw i 50 kanapek andaluzyjskich i Cię dogonię 😏✌️
U mnie wiadomo ....69 😝
OdpowiedzUsuńExtraaaa😝teraz go będziesz głodził przez tydzień żeby się lvl nie zmieniał
Usuń