6 Kwietnia

No i mamy czwartek -a już zaraz wolny weekend❤.

 Oczywiście, że znowu miałam koszmary  -bo jak inaczej , ale nie dam im wpłynąć na moje dzisiejsze samopoczucie. Co to to nie. Niech spadają na drzewo😈. 

Ostatnie dwa dni coś padłam jak betka po pracy-chyba mnie dopadło jakieś przesilenie wiosenne. Nie lubię tego. Potem budzę się w nocy i rozrabiam, a  rano znów jestem wymięta jak koń po westernie. Z dobrych rzeczy- Spacery poranne do pracy weszły mi w krew na dobre, bez względu na pogodę za oknem, więc dzienna ilość kroków podskoczyła do jakiegoś akceptowalnego poziomu. Co prawda nie jest to jeszcze to, co chcielibyśmy osiągnąć- ale od czegoś trzeba zacząć. Małymi krokami do wielkości...czy coś😝. Z siłownią jakoś nie potrafię  zaprzyjaźnić się na powrót, chociaż oczywiście codziennie wstaje z założeniem, że dzisiaj po pracy to już na pewno pójdę. I tak o.

Dzień w pracy zaczął się produktywnie. Chcę uporządkować workflow i komunikację z innymi zespołami by było sympatyczniej i bez frustracji. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze.😋Stanowisko zajmuje dopiero 6 miesięcy i muszę tonować swój entuzjazm by nie wyjść na nadgorliwą lub na trouble makera. Wielokrotnie byłam po drugiej stronie mocy i wiem jakie to bywa irytujące. 

Wciąż mnie nurtuje jak to jest , że gdy się rozciągasz, nakładasz żel wybielający lub jakąś lepiącą się i śmierdzącą maseczkę na twarz - 10 minut to wieczność- a gdy wyjeżdzasz na urlop lub ustawiasz drzemkę gdy budzik drze budzikowy dziób - to zaledwie mgnienie oka? Rażąca niesprawiedliwość. Trzeba by opanować tą percepcję czasu w końcu i manipulować nią w zależności od upodobań.

Kurde muszę też przyznać przed sobą, że lubię tego Piotra C i jego książki.  Po tonach lektur mówiących mi jak być fajniejszym człowiekiem i jak skutecznie lawirować po korytarzach życia- miło w końcu, zwyczajnie posłuchać czegoś lekkiego i zabawnego. Odpaliłam RomanS i dzioba się cieszy. Do tego kawka z cynamonem i jesteśmy w domu. 

Podobają mi się te obrazki- hybrydy bydgoszczy i mojego komiksowego alter ego- Jak będę w mieście muszę troszkę się poszlajać, pstryknąć kilka fajnych fotek w moich ulubionych miejscach. Na przyszłość będą fajne tła.😁

Koleżanka w pracy oświadczyła mi cała w skowronkach, że pindol Trump został aresztowany. Chat GPT aresztował ex prezydenta stanów zjednaczonych. Zuch :) 

Robi się coraz ciekawiej. 

Z pozostałych ogłoszen duszy pasterskich: chyba znalazłam w końcu kurteczkę- zobaczymy jak przyjdzie.❤

Wracam do intermittent fasting- bo nieodwołalnie służy mojemu samopoczuciu. Ostatni posiłek zaraz po pracy a nastepny ....zaraz po pracy :) Posiłuje się trochę z The one meal per day a potem zobaczymy, może jakies okienko 16h  w zupełności wystarczy. 

Nie mogę się też doczekać Barbie z Margot i Goslingiem , Jokera z Phoenixem i Lady Gagą oraz......Deadpooolaaaa z wiadomo kim.

                                                                                                                      zdjęcie w tle z Bydgoszcz Free stock-bez pospisu autora


Dobrze, że jesteś.

Komentarze