Omlette du fromage świecie!

No i kolejny weekend!

 Ten jest wyjątkowy, spodziewamy się bowiem gości z Polski i Irlandii. 

Pełna chata cały weekend, pęłną gębą. Nie za bardzo kiedy było ogarnąć i przygotować norkę (-no bardzo w naszym stylu-zero zdziwienia😝wiadomo) ale popraliśmy  chociaż pościele , ręczniki. Ogarneliśmy łazienki , kuchnie , szybkie odkurzanko, kurze no i zakupy i o. Wczoraj położyłam się o 1 am a dziś zasypiam w biurze bo wstawałam 4.40 am. Pomiedzy 6am a 7 am wypiłam trzy kawy. Mam nadzieję, że wlecą mi jakieś super moce by cieszyć się towarzystwem wieczorem, zamiast przycinać komara. Jak wrócę z pracy goście już mają być w domu. Jutro idziemy na koncert Dreadzone do forum. Dziś grają jakies cover bandy limp bizkit i System of a down- i też bym się w sumie przeszła. W zamrażarce chłodzi się Western Gold,  w lodówce coronki w małych buteleczkach...cytryny lód , Jazzu pod dostatkiem. Leczo, żureczek. Taki weekend to ja rozumiem. Życ nie umierać.

Z ogłoszeń duszy pasterskich: Miraski wygrały przetarg i będzie ogródek ! - radość . Oprócz tego Flipek jest w drodze powrotnej z Samsunga- ponoć ekran wymieniony - quality check zaliczone- zobaczymy. Mam nadzieje, że nie podmienili mi części na jakiś badziew zmuszając tym samym do wymiany telefonu na nowszy model za pół roku. Kiedyś jak zbiłam ekran i wysłałam telefon do naprawy- dałabym sobie rękę obciąć, że wrócił z baterią gorszą niż przed serwisem. Pocieszam się, że tym razem to naprawa producenta-i może mi się upiecze, ale kij go tam wie.

Wspaniałego weekendu!

Dobrze, że jesteś👅






Komentarze

Prześlij komentarz