FAKE IT TILL YOU MAKE IT-Era tłumów

Pamiętam , że na studiach psychologia społeczna a co za tym idzie psychologia tłumu, była jednym z moich ulubionych przedmiotów. Uzmysłowiła mi jak niewiele stado ludzi różni się od stada koni ( nie obrażając stada koni). U jednostek w tłumie  nad procesami świadomymi, przeważają procesy nieświadome. Skutkiem ubocznym tego, zbieramy plony w postaci Karoline Derpienky, Natali Janoszek i innych tworów medialnych znanych z tego, że inni ich znają. Popularność przyciąga popularność. Nawet ta udawana. Za niewielkie pieniadze , można kupić followersów i komentarze, które są wodą na młyn prawdziwego zainteresowania. Na tej fali od lat płynie Kuba Wojewodzki. W zesżłym tygodniu znowu włożył kij w mrowisku rubasznie mrugając do własnych widzów. Facet zaprosił do studia pierwszą ze wspomnianych pań. Z ciekawości zajrzałam w komentarze. Ileż tam było niezadowolenia i skarg na upadek mediów. Ile hejtu spadło na głowę  Kuby  i TVN ( o Karolinie nie wspominając).  Jakub tymczasem nic sobie z tego nie robiąc ustawił hasztag pod zajawką odcinka na #FAKEITTILLYOUMAKEIT. Bez krępacji jednym zdaniem określając swój stosunek do widowni i gościa. Średnia publika w dniu emisji odcinka wyniosła 606 tys. osób. Jest to o 65 tys. widzów więcej niż otwarcie nadawanej przed rokiem 33. odsłony programu. To nie media upadają drodzy mili , one się jedynie adaptują by każdego dnia wygrywać z konkurencją pojedynek o naszą atencje.

Zabawne ,że stada ludzi przez moment czują się lepiej pouczając Kube o moralności, poziomie mediów etc, by zaraz z paczką laysów o smaku Vinegar zasiąść przed ekranem i odpalając TVN zostawić tłuste odciski palców na pilocie .

Wszyscy dziennikarze, których lubię -wspomnieli już co najmniej raz o obu paniach. Większość poświeciła im znaczną część uwagi w co najmniej jednym odcinku swojego programu- A i ja nie mogłam się oprzeć. no i tak o.  tacy to właśnie jestesteśmy.

 "...)Chciałem zreperować świat.A oto widzę, że sam.Jestem jednym z tych cholernych drani i świń(...)"*

Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków 

Utwór: Coma

No i mamy następny weekend :) ten zapowiada się całkiem miło. 

Wspaniałego :)!